Centralną postacią obchodów milenijnych będzie rzecz jasna król Bolesław Chrobry. Warto zatem rozszyfrować, co kryje się za tymi dwoma słowami – imieniem i przydomkiem tego władcy.
Zacznijmy od formy Bolesław. Czy ma ona coś wspólnego z bólem lub sławą? Tak kojarzylibyśmy te dwa słowa. Odpowiedź na pierwsze pytanie brzmi „nie”, na drugie zaś „tak”. Mamy tu bowiem do czynienia z imieniem pochodzenia słowiańskiego oznaczającym mężczyznę sławnego, mogącego poszczycić się sławą. Tu zatem intuicja językowa nas nie zawodzi. Co do pierwszego członu tego imienia, należy powiedzieć, że zawiera on element bolej o znaczeniu ‘dużo’, nie należy go wobec tego wiązać z wyrazem boleć, a znaczenie całego imienia staje się w tym momencie jasne – Bolesław to osoba sławna, rozsławiona.
Od tego imienia utworzyć można wiele zdrobnień, jak choćby Boleczek, Bolek, Bolko czy Boluś. Może również być podstawą nazwisk takich jak Bolech, Bolechowski, Bolecki, Bolesławski czy Bolesta.
Wiemy już, że władca ów był sławny. A co z jego przydomkiem Chrobry? Oznacza on mniej więcej tyle co ‘waleczny, dzielny’. Był zatem ów król nie tylko sławny, ale również dzielny i waleczny (a może odwrotnie – dzielny i waleczny i dlatego sławny). Podstawą stała się tutaj prasłowiańska forma chorbry o takim właśnie znaczeniu. Znajdująca się między dwiema spółgłoskami grupa -or- obecna w słowie prasłowiańskim w języku polskim przekształciła się w -ro- (doszło do tak zwanej metatezy – czyli przestawki). I tak od postaci chorbry przeszliśmy w polszczyźnie do chrobry.